|
Kujawiak AK
I
Snują się po lesie, jakieś dziwne cienie,
Trzask gałęzi, kroki, słychać koni rżenie,
Czy to sen, czy jawa, prawda to czy czary,
Dziwi się las stary.
Sosny- dąb, brzoza- buka,
Pyta, kto tu, czego szuka,
Czy zaczarowanych kroci,
Czy może kwiatu paproci.
II
I tylko dostojne, omszałe modrzewie,
Wiedzą, czego żadne inne drzewo nie wie,
Pamiętając, bowiem rok krwawej zamieci
Sześćdziesiąty trzeci.
Mówią im, słowa pieśni,
Że to my, żołnierze leśni,
Że to swoi, że nie obcy,
Że to świętokrzyscy chłopcy
III
Wiatr w konarach szumi, gościom powitanie,
Księżyc świeci lampą, mech ściele posłanie,
Na znak niezłomnego, wiecznego przymierza,
Lasu i żołnierza.
Ognia blask, twarze złoci,
Karabin w ręku migoce,
Żadne zło się tu nie waży,
Noc i las stoją na straży.
IV
Śpiewają chłopcy dokoła ogniska,
Wtóruje im szumem Puszcza Świętokrzyska,
Radość i wiara, cały kraj zalewa,
A las śpiewa, śpiewa.
Młody głos, piosnkę niesie,
Po szerokim mrocznym lesie,
A do taktu, serce bije,
Nie zginęła, walczy, żyje.
|
|